Na dworze deszczowo i ponuro, co przekłada się bardzo na nastrój wielu osób. Krótkie dni i długie noce sprzyjają lenistwu, a co za tym idzie, zostajemy w domach i szukamy zajęć na wolny wieczór czy popołudnie. Według mnie najlepszym sposobem na ten czas jest wejście pod ciepły koc z kubkiem gorącej mięty i książką.
 |
Okładka z oryginalnym tytułem. |
Jak nietrudno się domyślić po tytule, post będzie poświęcony jedynej powieści Emily
Brontë - Wichrowym Wzgórzom. Jest to jedna z najbardziej przepełnionych emocjami książek, które udało mi się przeczytać. Głównym tematem powieści jest miłość Katherine i Heathcliffa. Autorka podczas swojej powieści przedstawia wiele zdarzeń, które w jakiś sposób oddziałują na tą relacje między bohaterami, czy też są jej konsekwencją. Powieść, przez Yorkshire, w którym toczy się akcja, ma charakter typowo gotycki, a klimat silnie udziela się czytelnikowi. Czytając Wichrowe Wzgórza chwilami dosłownie przechodził mnie dreszcz, szczególnie gdy akcja toczyła się na bezludnym terenie we mgle lub jeden z bohaterów zachowywał się w nietypowy sposób. Wyjątkowo spodobało mi się przedstawianie bohaterów, ich drogi ku dorosłości i zmian w charakterze. Cała powieść byłaby dla mnie ideałem gdyby nie fakt, że autorka przedstawiła wszytko w zbyt szybkim tempie. Zapewne dla niektórych jest to powód do chwalenia tego dzieła, gdyż przez szybkie przedstawianie kolejnych zdarzeń, nie ma w całej książce ani jednego spowolnienia akcji, momentu w którym bohaterowie robią coś bez większego celu czy przyczyny. Ja jednak przez narzucone tempo rozwijania się akcji momentami miałam problem w rozpoznaniu bohaterów, kto jest czyim ojcem, bratem itd.
Pomimo wszytko uważam, że powieść jest zdecydowanie warta przeczytania, choćby dla samego zapoznania się z gatunkiem.
Pozdrawiam ciepło,
~Asz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz